[ Pobierz całość w formacie PDF ]
badań zostały opublikowane, gdy tylko będą gotowe. Schweitzer zwrócił
się do radcy prawnego szpitala: Dokumenty, które otrzymałem,
utwierdziły mnie w przekonaniu, iż najpierw powinniśmy się spotkać i
uzgodnić wspólne stanowisko, a nie pozwalać Crawford sterować nami
poprzez jakieś szkice i propozycje dokumentów . Po Bożym Narodzeniu,
tracąc cierpliwość, wysłał do szpitala faks: Crawford odrzuciła naszą
prośbę o spotkanie i postanowiła osobiście sporządzić Ostateczną wersję
dokumentu, który nazywa nakazem . Dodał, że chciałby z radcami
prawnymi szpitala odbyć spotkanie, na którym Crawford może, ale nie
musi, być obecna . To zwróciło Uwagę Crawford; umówiła się ze
wszystkimi prawnikami w celu Ustalenia odpowiedzi sędziemu Swettowi.
Było to 10 stycznia 1994 roku w siedzibie prawnika z Charlottesviue,
którego zaangażowała do tej sprawy firma Andrews & Kurth.
Schweitzerowie, wiedząc, że zła pogoda mogłaby im przeszkodzić w
dotarciu do celu, wyruszyli w drogę dzień wcześniej. Dziesiątego po
południu rozpoczęło się spotkanie, w którym uczestniczyli
Schweitzerowie, Williams oraz Matthew Murray reprezentujÄ…cy szpital.
Natomiast nie pojawiła się Lindsey Crawford, która zainicjowała to
spotkanie. Pogoda była brzydka i - jak wyjaśnił Williams - podróż
samochodem mogłaby być niebezpieczna. Tymczasem, pomimo Złej
pogody, na spotkanie przybyła inna osoba, której zła pogoda nie
przeszkodziła w jezdzie z Waszynktonu do Charlottesviue. Gdy prawnicy
rozdzielali pomiędzy sobą kopie dokumentów, do biura wkroczył doktor
Willi Korte. Schweitzer spytał go, dlaczego jest obecny na tym spotkaniu.
W odpowiedzi Williams wyjaśnił, iż Korte występuje w imieniu Związku
Rosyjskiej Arystokracji . Schweitzer domagał się odpowiednich
dowodów, a wówczas Korte wyjął Z teczki dokument podpisany tego
samego dnia przez Aleksego Szerbatowa: Niniejszym Upoważniam
Wiuego Korte do reprezentowania ZRA oraz prawników występujących w
imieniu Związku. Doktor Willi Korte ma prawo Uczestniczyć w
spotkaniach roboczych na terenie Stanów Zjednoczonych, przeglądać
dokumenty, Udzielać rad i czynić wszystko, czego będzie wymagał interes
zwiÄ…zku .
Richard Schweitzer odnosił wrażenie, że sprawa nie posuwa się do
przodu, a liczba przeciwników stale wzrasta. Od wielu miesięcy wiedział
o istnieniu Kortego, lecz swego antagonistę Ujrzał dopiero 10 stycznia. I
nawet wówczas nic o nim nie wiedział. Jmian Dott, brytyjski filmowiec
pracujący nad telewizyjnym filnem dokumentalnym o Anastazji, wiedział
więcej. - Korte celowo Zachowuje się tajemniczo - w kilka tygodni
pózniej powiedział Schweitzerowi Dott. - Nie lubi mówić ani o sobie ani o
tych, którzy mu płacą. Jest Niemcem, ale mieszka w pobliżu
Waszynktonu. Jego praca polega na Odszukiwaniu skradzionych dzieł
sztuki. Przed kilku laty pomógł odnalezć skarb quedlinburski, wyceniony
na ponad dwieście milionów dolarów (przez niektórych uważany za
bezcenny); tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej ukradł go pewien
sierżant armii amerykańskiej i ukrył w Teksasie. Kortego spotkałem w
Bostonie, na zjezdzie antropologów i specjalistów w zakresie medycyny
sądowej, gdzie Awdonin przedstawiał wyniki swoich badań, i także na
uniwersytecie Harvarda, gdzie czytał archiwa Sokołowa, oraz w
Londynie. - Niektóre rodziny udało mu się przekonać, zwłaszcza
księżniczki i książąt heskich - twierdzi Dott. Zastraszył ich mówiąc:
Czyż nie zdajecie sobie sprawy, że Richard Schweitzer, zięć Gleba
Botkina, i James Loveu zamierzają was oszukać? A ja jestem gotów wam
pomóc . Uważam, że za całą tą sprawą stoi Korte. Jest zdecydowany, nie
pójdzie na żadne kompromisy. Chce dostać wszystko; nie chce, aby
Schweitzer miał z tą sprawą cokolwiek wspólnego i stara się ją jak
najbardziej zagmatwać. Okazało się jednak, że Dott się mylił; za sprawą
oprócz Kortego stał jeszcze ktoś. W styczniu oprócz niego pojawiła się
inna postać. Był to Maurice Philip Remy, monachijski producent filmowy,
który podobnie jak Jmian Dottt chciał o Anastazji nakręcić film. W kilka
tygodni pózniej Dott udał się do Monachium, aby spotkać swego
konkurenta: - To bogaty człowiek z arystokratycznej rodziny, a stacja
telewizyjna, dla której pracuje, odniosła już pewne sukcesy - oświadczył
po powrocie z Niemiec. On chce za pomocÄ… jednego programu
telewizyjnego rozwikłać zagadkę, nie rozwiązaną od siedemdziesięciu
sześciu lat. Niestety, ma więcej pieniędzy niż przyzwoitości. Pod żadnym
pozorem nie zamierza odstąpić od swego zamiaru. Przyznał, że Korte nie
występuje w jego imieniu, przy czym mówił o nim tak, jakby Korte był
jego służącym: Wysłałem go tu, wysłałem go tam, kazałem mu zrobić to
a to . Gdy mówił o Związku Rosyjskiej Arystokracji, był bardziej
ostrożny, choć zwierzył mi się, że ma tam wielkie wpływy . Remy
odnosił się do Anny Anderson z jednoznaczną wrogością. - On nie
zamierza być obiektywny - twierdzi Dott. Postanowił udowodnić, że
kobieta ta była oszustką. Jest sojusznikiem książąt heskich, którym wciąż
powtarza, jak bardzo pogardza Anną Anderson. Znalazł sojusznika także
w doktorze von Berenbergu-Gosslerze, byłym adwokacie Mountbattena i
książąt heskich, który, w wieku osiemdziesięciu pięciu lat, nadal nazywa
Annę Anderson oszustką i komediantką . z czasem dla Dotta stało się
jasne, że celem Remy'ego jest uzyskanie całkowitej kontroli nad sprawą
Anny Anderson. Zamierzał pozbyć się Richarda i Mariny Schweitzerów,
uzyskać wyłączność na dysponowanie tkanką, przekazać ją do
laboratorium i kontrolować wszelkie informacje na temat wyników badań.
Jego agenci zaczęli krążyć po Europie nie tylko po to, aby przeczesywać
archiwa, ale także by kupować zdjęcia, listy, filmy, nagrania i wywiady. -
%7ładna zwykła stacja telewizyjna nie postąpiłaby w ten sposób - mówi
Dott. To zbyt drogie. Ale za tym wszystkim stoi Remy, który nie chce
[ Pobierz całość w formacie PDF ]