[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Tak jest, sir!
- Bardzo dobrze. Eubanks.
Darkwood nie przestawał obserwować instrumentów. Chciał przekręcić rączkę
telegrafu maszynowego.
- Sam! Zerknij szybko na sondę. Gdzie oni są? Przez chwilę panowała cisza.
- Może o sto jardów za naszą rufą, Jason.
- Stań na swoim stanowisku, Sam. Przygotuj wyrzutnie sterowanych pocisków
głębinowych. Na mój znak odpalisz je. Następnie bądz gotów na wykorzystanie pierwszej i
trzeciej dziobowej wyrzutni. Upewnij się, czy dobrze wycelowałeś. Nie chciałbym trafić
 Reagana lub jakiegoś innego okrętu flotylli admirała Rahna - Darkwood wyszczerzył zęby.
- Rozumiesz?
- Tak jest!
Jason uśmiechnął się.
- Jeszcze będzie z ciebie marynarz, Sam.
- Za pozwoleniem, kapitanie, też mam taką nadzieję.
Darkwood zacisnął dłoń na rączce telegrafu. Liczył, w myśli oceniając prędkość i
czas.
Po pięćdziesiąt jardów z każdej strony. Jeśli wyrzutnie pocisków odpalą zbyt szybko,
 Roy Rogers zostanie zgnieciony jak kartka papieru. JedynÄ… pocieszajÄ…cÄ… rzeczÄ… w tej
sytuacji była możliwość tak nagłej śmierci, że nawet nie będą mieli czasu, by sobie
uświadomić.
Skinął głową i przymknął oczy.
- Czterdzieści jardów - szeptał do siebie. - Trzydzieści jardów. Dwadzieścia jardów!
Teraz, panowie! Maszynownia i uzbrojenie w pełnej gotowości!
Gwałtownie przesunął dzwignię telegrafu w tył, zmieniając komendę z jednej trzeciej
naprzód na całą wstecz. Jeśli coś tam nie trzaśnie, to może im się uda.
- Odpal te cholerne torpedy. Sam!
- Poszły, Jason!
- Więcej mocy w silnikach! Najwyżej spalą się reaktory! Pokład okrętu wibrował.
Przez moment, dosłownie przez ułamek sekundy, Darkwood miał wrażenie utraty grawitacji.
Nagle łodzią szarpnęło. Czujniki pokładowe jarzyły się czerwono, wskazując kierunek
wsteczny.
Wtedy eksplodowały torpedy. Nieco za wcześnie. Była to zresztą cecha sowieckich
pocisków. Niespodziewanie fala eksplozji szarpnęła  Archangielskiem , który stracił trym.
Darkwood krzyknÄ…Å‚ w stronÄ™ Eubanksa:
- Maszynownia! Więcej mocy albo zginiemy! Powiedz obsłudze reaktora, że
potrzebuję wskazniki maksimum mocy, i to już teraz! Ruszaj się!
Pociągnął gwałtownie za dzwignię przyspieszenia. Głuche odgłosy wybuchów
sterowanych pocisków głębinowych powodowały narastający wokół nich warkot i brzęczenie
luzujących się śrub.
- Sam! Sprawdz odczyty na tablicy rozdzielczej! Szybko!
- Nie wyjdziemy z tego, Jason!
- Bądz gotów z torpedami! Nie odpalaj ich, dopóki ci nie powiem!
Jeśli poradzi sobie z tymi dwoma łodziami klasy  Island , zanim one rozerwą go
niczym pustą blaszankę, wówczas wystrzeli dwie dziobowe torpedy i zejdzie z
dotychczasowego kursu. Jeśli...
Rozkazał opróżnić zbiorniki z balastem po stronie sterburty dla odzyskania
prawidłowego trymu.
- Jeśli... - powiedział do siebie.
Sebastian przestał analizować tablicę rozdzielczą. Usiadł w kapitańskim fotelu.
- Nawigator! Nanieście korektę kursu, którą podam wam za chwilę! Cała naprzód!
Sześćdziesiąt stóp w górę!
- Tak jest, sir!
Odwrócił się w fotelu, wydając rozkaz porucznik Walenski:
- Uzbrojenie! Przygotować się do odpalania torped jeden i trzy!
- Jaki cel, sir?
- Zaraz podam cel. Sonar! Czy coÅ› dzieje siÄ™ przed nami?
- Eksplozje torped z  Archangielska , sir - odrzekła podporucznik Julie Kelly. - Nie
mogę... Chwileczkę, sir! Złapałem dwie torpedy naprowadzone wprost na nas, ale żadna z
nich nie pochodzi z tych dwóch obcych okrętów!
- W jakiej odległości od nas są torpedy?
- O siedemnaście sekund.
- Bardzo dobrze. Nawigacja! Wyłączyć aktywny hydrolokator i wyznaczyć kurs na
dwa zlokalizowane okręty wroga. Schodzimy z kursu tych torped. Maszynownia,
przygotować się do manewru wymijającego i zawiadomcie obsługę reaktorów, aby byli
gotowi na duże przyspieszenie!
- Piętnaście sekund i wciąż się zbliżają, sir - niemal automatycznie wyrecytowała
Kelly. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sliwowica.opx.pl
  •