[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kalendarza, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Kiedy dotarł do lutego roku, w którym był czteroletnim
dzieckiem, przed oczami jego pojawiły się obrazy.
Matka podchodzi otworzyć drzwi. Posłaniec dostarcza bukiet róż prezent z okazji Dnia
Zakochanych. Matka wkłada róże do najlepszego wazonu, stawia je na pianinie i znika ponownie w
kuchni. V.M. nigdy jeszcze nie widział róż. Zafascynowany, podciąga stołek, wdrapuje się na niego,
zaczyna dotykać i wąchać piękne kwiaty. Znienacka zrzuca je na podłogę. Trzask! Matka wbiega do
pokoju, widzi, co się stało i zaczyna na niego krzyczeć.
Teraz w stanie alfa, pana V.M. ogarnęło dokładnie to samo uczucie, co wtedy. Lęk. Matka już go
nie kocha. Kto się nim zajmie? Nakarmi? Ubierze? Rozpłakał się. Azy ciekły mu po twarzy przez cały
czas, kiedy matka zajęta była sprzątaniem rozbitego wazonu i układaniem kwiatów w nowym.
Wreszcie podeszła do niego. Nie rób tego nigdy więcej" powiedziała, pogłaskała go po głowie i
pocałowała. Przestał płakać i na tym scena się urwała.
Wróciwszy w stan beta, pan V.M. pojął, co się wydarzyło. Kiedy miał cztery lata, matka była
jedynym zabezpieczeniem życiowym. Utrata jej miłości stanowiła zagrożenie życia. Całe to
wydarzenie zostało zapisane w tym sektorze mózgu, który steruje instynktem samozachowawczym,
pod hasłem róże". Od tej pory, ilekroć stykał się z różami, nawet po wielu latach, instynkt
samozachowawczy podnosił alarm i neurony tego sektora mózgu zaczynały działać. Możemy sobie
wyobrazić taką rozmowę między nimi.
Zagrożenie życia róże!"
Co czyniliśmy uprzednio?"
Płakaliśmy i to ocaliło nam życie". No to robimy to samo!"
W ten sposób do oczu, nosa i całego układu związanego z płaczem wysyłany był sygnał do
działania, za każdym razem wzmacniając reakcję alergiczną" jako mechanizm ocalenia życia".
Pan V.M. postanowił pójść do kwiaciarni. Aby przestudiować to szczegółowo. Uzbrojony w
świeżo nabytą wiedzę o podłożu swego uczulenia zbliżył się do znajdujących się w oszklonej gablocie
róż, odsunął drzwi, wciągnął w nozdrza ich zapach i oczekiwał na reakcję oczu i nosa. Nie nastąpiła.
Dopiero pózniej uświadomił sobie dlaczego. Zaraz po sesji alfa, analizując przywołane z przeszłości
zdarzenie, powiedział sobie, potrząsając ze zdumienia głową: To śmieszne. Matka przecież nigdy nie
przestała mnie kochać. Moje życie wcale me było zagrożone. Każdy by na jej miejscu zachował się
tak samo, jeżeli zdarzyłoby się to Jego różom". To nowe zrozumienie sytuacji wprowadziło korektę do
jego programu. Być może neurony omówiły tę sprawę w następujący sposób:
Słuchajcie, róże zostały niewłaściwie skatalogowane. Nie powinny znajdować się w sektorze
mechanizmów samozachowawczych". I to był koniec alergii.
WYBÓR PARTNERA %7Å‚YCIOWEGO
Stosunki między mężczyzną i kobietą ulegają niezwykłej poprawie, jeżeli oboje potrafią korzystać
w sposób zrównoważony z prawej i lewej półkuli mózgowej. Dwa wyważone koła toczą się bardziej
gładko niż dwa koła ekscentryczne. Powinno się osiągać stan równowagi, przed decyzją o wyborze
partnera życiowego.
Mówi się, że trafną decyzję w tej sprawie podejmuje tylko około 20% ludzi. Dlatego mamy tyle
rozwodów. Z drugiej strony, procent trafnych decyzji wśród tych, którzy opanowali sztukę
jasnowidzenia, oscyluje wokół osiemdziesięciu.
Podejmowanie współżycia na próbę" nie jest rozwiązaniem. Taka decyzja uwarunkowana jest
zazwyczaj potrzebami dała, nie umysłu. Niektórzy zmieniają partnerów tak długo aż, przy odrobinie
szczęścia, trafią na właściwego. Większość zwierząt ma system lepszy od naszego.
Jeżeli jeden z potencjalnych partnerów brał udział w kursie metody Silvy lub też zapoznał się z
całością zawartych w tej książce instrukcji, to szansę dokonania właściwego wyboru znacznie się
zwiększają, ponieważ osoba ta może ocenić jego słuszność korzystając ze stanu alfa.
Oto stosowna procedura:
1. Wejdz w stan alfa i pogłęb go.
2. Złóż razem kciuk i pierwsze trzy palce jednej z rąk.
3. Wywołaj obraz siebie wraz z ewentualnym partnerem życiowym na tle tegorocznego kalendarza.
Zobacz ceremonię ślubną.
4. Przesuń obraz nieco w lewo. Przesuń daty w kalendarzu trzy lata do przodu. Obserwuj, Jak na
siebie wzajemnie patrzycie.
5. Na koniec, przesuń obraz jeszcze bardziej w lewo, przesuń daty w kalendarzu o dziesięć lat do
przodu i ponownie przyjrzyj siÄ™ waszemu zwiÄ…zkowi.
Masz teraz dowody". Jakie ci są potrzebne, do podjęcia decyzji za lub przeciw temu małżeństwu.
Zlub to dopiero początek intensywnych zastosowań stanu alfa.
SZCZZLIWE RODZICIELSTWO
Każde małżeństwo chce mieć zdrowe, normalne dziecko. Korzystanie z metody Silvy zapewnia
zrównoważenie i harmonię z otoczeniem. Wyklucza wszelkie ekscesy i nałogi oraz myślenie
negatywne. Skłania do działań twórczych. Związek dwojga ludzi korzystających z metody Silvy,
praktycznie, zapewnia posiadanie zdrowego, normalnego potomstwa.
Partnerzy biegli w stosowaniu metody Silvy mogą pójść nawet dalej. Mogą zaprogramować
dziecko, którego przeznaczeniem będzie sukces. Kiedy oboje zdecydują, że chcą mieć dziecko,
powinni wejść każde w swój stan alfa i szukać w nim informacji na temat przyszłych potrzeb naszej
planety. Ustaliwszy wspólnie, że będzie zapotrzebowanie na lekarzy, naukowców czy specjalistów w
jakiejś innej dziedzinie, powinni wejść w stan alfa razem i poprosić Stwórcę (Wyższą Inteligencję,
Boga), aby zesłał za ich pośrednictwem odpowiedni rodzaj umysłowości, inteligencję, która przyczyni
się do rozwiązywania problemów czekających na nas w przyszłości.
Procedura wygląda następująco:
1. Mąż i żona wchodzą w stan alfa oddzielnie, w różnym czasie.
2. Wyobrażają sobie Ziemię na wprost siebie i pytają: .Jakie będą najistotniejsze potrzeby naszej
planety w przyszłości?"
3. Przesuwają obraz nieco w lewo. Wywołują obraz kalendarza z wyraznie widoczną datą
dwadzieścia lat od chwili obecnej. Zapamiętują to, co zobaczą na planecie lub to, co przyjdzie im do
głowy.
4. Zadają pytanie ponownie i znów przesuwają obraz nieco w lewo umieszczając na kalendarzu
datę o trzydzieści lat pózniejszą. Ponownie zapamiętują to, co zobaczą lub pomyślą.
5. Kończą sesję alfa.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]