[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Nabrał tchu i przystąpił do niemiłej części tej historii.
 Powiedziała mu, że nie chce ani dziecka, ani ślubu, a jedynie pieniędzy na usunięcie
ciąży. Mógłbym ją za to zabić. Nawet nie próbowała go do tego jakoś przygotować. To tak
jakby sprawiało jej przyjemność samo ranienie go. Ale kiedy Tony odmówił wręczenia jej
pieniędzy na zabieg, zmieniła ton. Stała się słodka i zaczęła snuć plany o wspólnej
przyszłości. Powiedziała, że wcale nie miała zamiaru pozbywać się dziecka, a jedynie chciała
wystawić Tony ego na próbę  westchnął.  Zgadnij, co było potem.
 Poprosiła go o pieniądze na coś innego.
 Na opiekę lekarską w czasie ciąży  potwierdził z niesmakiem Alex.  Mogła na tym
poprzestać. Mogła powiedzieć mu, że się omyliła i że wcale nie jest w ciąży. Lecz to przecież
była Helenę. Nazajutrz zadzwoniła do Tony ego z informacją, że właśnie jedzie na zabieg, ale
żeby się nie martwił, bo to nie jego dziecko.
 Podwójne uderzenie  szepnęła Kate, a w oczach błysnęły jej łzy.  Stracił na raz i ją, i
dziecko. Alex skinął głową.
 Tony zupełnie oszalał. Chciałem go powstrzymać, ale mogłem jedynie towarzyszyć mu,
gdy krążył po slumsach w poszukiwaniu Helenę. Nie wiedział nawet, z jakiej dzielnicy
dzwoniła. Wreszcie, gdy przekonałem go, że te poszukiwania są bezcelowe, wróciliśmy do
domu i przesiedzieliśmy całą noc, czekając na kolejny telefon od niej.
Alex przerwał, a Kate domyśliła się, że nie spodoba się jej to, co teraz usłyszy.
 O dziesiątej rano zadzwoniła policja. Znalezli jego telefon w torebce Helenę. Nie żyła.
Wykrwawiła się na śmierć w małym pokoiku na przedmieściach Paryża.
Kate próbowała zrekapitulować wszystko, co przed chwilą usłyszała, ale było tego za
wiele na raz.
 Tak mi przykro, Alexie  odezwała się matowym głosem. Ujęła jego dłonie.  To
musiało być dla niego bardzo bolesne.
I dla ciebie, dodała w myślach. Tak bardzo chciałeś pomóc przyjacielowi i nie mogłeś nic
zdziałać.
Siedzieli przez chwilę w milczeniu, trzymając się za ręce.
 Wciąż jednak nie rozumiem, czemu go szantażują. Jedyna osoba ponosząca tu winę nie
żyje  oderwała się w końcu Kate.
 Próbowałem mu to wyjaśnić  zgodził się Alex.  Te listy obwiniają go jednak za
wszystko: o to, że Helenę zaszła w ciążę, że usunęła ją i że umarła, chociaż Tony nie miał z
tym przecież nic wspólnego.
 Czy związek Tony ego z Helenę był powszechnie znany?
 W naszym gronie? Oczywiście, że tak. Ale również wszyscy wiedzieli, że Helenę
sypiała z kim popadło. Nikt nie łączył jej śmierci z osobą Tony ego.
 Widocznie ktoś jednak myślał inaczej... i nadal tak myśli. Wystarczająco intensywnie,
by szkodzić Tony emu.  Zerknęła na Alexa.  Myślę, że twój Tony obawia się w dodatku
rozgłosu, jaki nadałyby tej sprawie gazety.
 W jego zawodzie rozgłos jest czymś normalnym.  Gdy spojrzała na niego
zaintrygowana, dodał:  Czy słyszałaś o kimś, kto nazywa się Anthony Blakewell?
Kate przecząco pokręciła głową, lecz nagle zamarła.
 Anthony Blakewell?... Ten aktor szekspirowski? Alex potwierdził skinieniem głowy.
 Nie przeraża go wcale skandal. Nie obawia się również swojej żony. Diana wie o
wszystkim. Rzecz w tym, że autor listów twierdzi, jakoby miał dowody, że to jednak Tony
był ojcem. Tony i Diana nie mogą mieć dzieci. Myślę, że to również go gnębi. Tony chciałby
wreszcie poznać prawdę i raz na zawsze skończyć z tymi wątpliwościami. Chciałby odciąć się
wreszcie od przeszłości.
 Co dokładnie było w tych listach?
 Po ostrzeżeniu Tony ego nadawca żądał, by ten zrezygnował z kontraktu, mogącego
zrobić z niego wielkiego gwiazdora filmowego. Oznaczałby on nie tylko przenosiny do
Kalifornii, ale prawdziwy zwrot w jego karierze. Tony nie poddał się jednak. Nawet gdyby
uległ naciskom, niewiele przybliżyłoby go to do prawdy. Jedynym ratunkiem jest dojście do
tego, kto i dlaczego wysyła te listy. Po to tu przyjechałem. Muszę odnalezć tego człowieka i
powstrzymać go.
 My musimy to zrobić  skorygowała go Kate.
 Zgadza się  powiedział.  Czy mówiłem ci, jak pięknie wyglądasz w szlafroku Pete a?
 Czyż Pete nie ma okropnego gustu?  roześmiała się, podchwytując lżejszy ton.
 To dotyczy jego osobowości  zauważył sucho Alex.
Wstał i przeciągnął się. Silne, umięśnione ciało przykuło wzrok Kate. Gdy Alex to
zauważył, nabrał gwałtownie tchu.
 Sądzę, księżno, że pora zdecydować, gdzie kto śpi.
Kate skinęła głową i poszła za nim do hallu. Oboje starali się ignorować narastające
zmysłowe napięcie, które wytworzyło się między nimi od chwili, kiedy znalezli się sami w
mieszkaniu.
 Wolisz sypialnię czy pokój gościnny?  spytał Alex.
 Sądzę, że chyba raczej pokój gościnny. Pete wygląda mi na typa, który wiesza lustra
nad swoim łóżkiem.
 Nic wiem  roześmiał się.
Otworzył drzwi i pokazał jej średniej wielkości sypialnię, elegancko wykończoną w
popielato-niebieskim i szarym kolorze, wcale nie tak wyzywajÄ…cÄ… jak reszta mieszkania. O ile
Kate zdołała zauważyć, niewielkie łóżko pokryte jedwabną narzutą było raczej
jednoosobowe. Ociągając się weszła do środka i spojrzała spod oka na Alexa.
 A zatem do rana  odezwała się zduszonym głosem.
Alex skinął głową i chciał odejść, gdy raptem zatrzymał się gwałtownie, odwrócił w jej
stronÄ™ i wziÄ…Å‚ jÄ… w ramiona.
 Całowanie się w drzwiach sypialni to niebezpieczna zabawa, Kate  szepnął.  Ale
niech mnie diabli, jeśli miałbym czekać na dogodniejsze warunki.
Pochylił się i dotknął ustami jej warg; początkowo lekko, potem zatracił się cały i jego
pocałunek stał się prawdziwie ognisty. Kate nawet nie zamierzała przeciwstawiać się tej
napaści. Pragnęła tego pocałunku przez cały dzień, od momentu gdy rano ujrzała Alexa
klęczącego obok niej na sianie. Chciwie rozchyliła usta, spotykając swym językiem jego
język.
Poprzedniego wieczoru musiała go powstrzymać, bowiem nie dowierzała własnym
uczuciom. Teraz nie odczuwała niechęci ani zakłopotania. Wiedziała, dokąd chce pójść... do
niego.
Pocałunek nasilał się, aż Kate poczuła, że tworzą razem jedność. Jej dłonie wślizgnęły się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sliwowica.opx.pl
  •