[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Patrzył na nią, kiedy wychodziła z wody. Jej jasne włosy lśniły w
słońcu. Czy fakt, że nie była dziewicą, ma jakiekolwiek znaczenie?
Poślubienie Pandory było samo przez się poświadczeniem jej dziewictwa.
Przez wiele lat gazety poświęcały wiele uwagi jego przyszłej oblubienicy,
publikując fotografie młodych dziewczyn, które mogły liczyć na jego
względy, i tworząc wciąż nowe listy potencjalnych narzeczonych.
63
RS
Dopilnował, by Pandora się nie dowiedziała, że po ogłoszeniu ich
małżeństwa stała się ulubienicą mediów, które ogłaszały całemu świata, że
jest niewinnÄ… dziewicÄ….
Jeśli rodzina się nie dowie, że jest inaczej, i ta wiadomość nie dotrze
do gazet, wtedy wszystko będzie w porządku. Zak nie stanie się obiektem
drwin i nie spadnÄ… ceny akcji.
Chyba że...
Zak się zawahał. Ale Pandora mówiła, że miała tylko jednego
kochanka. Nie odezwał się, mimo tak wielkiej wrzawy w mediach na temat
ich ślubu. Znajdzie tego mężczyznę i da mu wystarczająco dużo pieniędzy,
by zapewnić jego milczenie. Zrobi to dla Pandory.
Teraz musi ją przekonać, że powinni zostać razem. Miał tylko
nadzieję, że nie jest jeszcze na to za pózno.
Po kąpieli Pandora wróciła do swojego pokoju, wzięła prysznic, po
czym włożyła wiązaną na szyi, białą, dopasowaną bawełnianą sukienkę bez
pleców i rękawów. Widziała z okna, jak Georgios ustawia leżaki na tarasie.
Po chwili pojawił się Zak i jej serce szybciej zabiło. Powiedział coś do
Georgiosa, na co tamten głośno się roześmiał.
Pandora odsunęła się trochę, ale Zak nie popatrzył w górę. Ruszył w
kierunku hangaru na Å‚odzie.
Szybko zbiegła ze schodów i zatrzymała się w miejscu, gdzie mogły
się znajdować biura Zaka. Otworzyła pierwsze drzwi, ale tam była siłownia.
Za drugimi drzwiami był obszerny pokój, który służył jako biuro.
Był pusty.
Przebiegła wzrokiem półki z książkami, popatrzyła na biurko.
Wszędzie panował idealny porządek, ale nigdzie nie było ani jej komórki,
ani Zaka. Kątem oka dostrzegła monitor komputera. Czując się jak złodziej,
64
RS
usiadła na brzeżku skórzanego fotela i nacisnęła enter". Na ekranie ukazał
się dokument. Zak się nie wylogował. Zaczęła nadsłuchiwać, ale wszędzie
panowała cisza. Weszła w pocztę internetową, wprowadziła swój adres i
wpisała hasło.
Otrzymała wiele wiadomości, niektóre z gratulacjami z okazji
małżeństwa, ale nie miała czasu na ich czytanie. Kliknęła na nowy adres" i
wpisała adres ojca. Po chwili zastanowienia napisała: Potrzebuję Twojej
pomocy". Nie wiedziała jednak, jak mu powiedzieć, że jej małżeństwo
okazało się pomyłką.
Jak ma mu zakomunikować, że trzy lata temu po wizycie w nocnym
klubie straciła dziewictwo, z mężczyzną, którego ledwie znała. Ojciec jej
zaufał, pozwolił jechać do Nicoletty, wierząc, że go nie zawiedzie. Jak miała
mu teraz to wszystko wyjaśnić?
A co będzie z tym lukratywnym kontraktem, który podpisał z Zakiem?
Ojciec go zerwie, bo córka będzie dla niego ważniejsza.
Nie, Pandora nie może sprawić, by jej osobista porażka zaważyła na
interesach ojca. Musi sama rozwiązać swoje problemy. Jest dorosła, za dwa
miesiące skończy dwadzieścia jeden lat. Nie jest dzieckiem, które biegnie z
płaczem do tatusia, kiedy spotka je coś przykrego.
Powinna napisać ojcu coś miłego, był taki szczęśliwy, że jego córka
wychodzi za mąż. Pandora westchnęła i zaczęła pisać list.
Co, u diabła, robisz?
Aż podskoczyła, kiedy za jej plecami rozległ się głos Zaka. Obróciła
siÄ™ wraz z fotelem.
Piszę mejla do ojca. Na pewno się martwi i jest mu przykro, że się
nie odzywam.
Z płaczem do tatusia skwitował Zak.
65
RS
Nie potrzebuję pomocy ojca przy załatwianiu swoich spraw
odparła.
W oczach Zaka ukazał się dziwny wyraz, który mógł oznaczać
podziw. Jednak po chwili zepsuł całą sytuację.
Chcę to przeczytać.
Nie ufasz mi? Pandora dumnie uniosła głowę i przesunęła fotel, by
zasłaniał ekran. To moja prywatna korespondencja. Piszę do ojca, że czuję
się dobrze i że jesteśmy na wyspie.
Pandora pochyliła głowę i pisała dalej. Była spięta. Spodziewała się, że
Zak podejdzie bliżej, by przeczytać mejla, lub że nie pozwoli jej go wysłać.
Ale on nie ruszył się z miejsca. Skończyła i nacisnęła klawisz wyślij".
Mam reputacjÄ™ podejrzliwego, twardego drania. Nie rozumiem, jak
mogłem ci zaufać skomentował, wyciągając do niej rękę. Chodz na
taras.
Kiedy Pandora podała mu dłoń, poczuła, że przestaje być spięta, że jest
jej dobrze i miło. Tak by chciała... Stłumiła jednak w sobie to zdradliwe
pragnienie.
Muszą odbyć rozmowę.
66
RS
ROZDZIAA SZÓSTY
Zak, jeśli mi zaufałeś, kiedy wysyłałam mejla do ojca, to nie masz
powodu, by mnie więzić na tej wyspie.
Słońce jeszcze mocno grzało, ale cienie robiły się coraz dłuższe.
Pandora myślała, że Zak, który przechylony przez poręcz tarasu przez
lornetkę wpatrywał się w Morze Jońskie, wcale jej nie odpowie. Odwrócił
siÄ™ jednak.
Kiranos nie jest więzieniem. Miło spędziłaś dzisiaj dzień na plaży.
Pandora opadła na leżak, obok którego Georgios postawił też stolik.
Musiała przyznać, że było to luksusowe więzienie, gdzie spełniano
wszystkie jej zachcianki. Ale więzienie.
Gdybym miała wybór, to wolałabym robić coś innego.
Co w takim razie wolałabyś robić? Wyrazny podtekst tego pytania
sprawił, że Pandora się zaczerwieniła.
Na pewno nie to.
Badawczy wzrok Zaka przypomniał jej, że ma odkryte plecy i ramiona
i że wiązana na szyi sukienka uwydatnia zarys jej piersi. Oblała ją fala
gorÄ…ca.
Jesteś tego pewna? Zak uśmiechnął się szeroko.
Tak powiedziała zła, że jego widok tak na nią działa. Stał przed
nią, całkowicie opanowany, w białej koszulce polo i szortach. Jestem tego
pewna. O wiele ciekawsze rzeczy mogłabym robić teraz w High Ridge.
Od greckiej wyspy, gdzie możesz się opalać na prywatnej plaży,
wolałabyś zimę w Nowej Zelandii, gdzie jest teraz potwornie zimno?
Co mi po greckiej wyspie, na której jestem zakładniczką?
67
RS
Nie jesteś zakładniczką. Zak był urażony. Uśmiech zniknął mu z
twarzy. Czy zrobiłem ci krzywdę? Torturowałem cię? Zamykałem w
pokoju? Głodziłem? Mówiąc to, zbliżał się do niej.
Nie. Pandora uniosła głowę i spojrzała na niego śmiałym
wzrokiem. Lecz trzymanie mnie tutaj wbrew mojej woli jest
barbarzyństwem.
A więc jestem barbarzyńcą. Zak wzruszył ramionami. Mity
greckie często mówią o porwaniach. Wez na przykład Orfeusza, któremu
pasterz chciał porwać żonę.
Ale Orfeusz nie zdołał wyprowadzić Eurydyki z królestwa zmarłych.
Ta wyspa nie jest królestwem zmarłych. Zak wskazał gestem
błyszczące w promieniach słońca morze.
Ale ja nie chcę tu być. To, co robisz, jest niezgodne z prawem.
Zwrócę się do Interpolu odgrażała się Pandora, wiedząc, że są to puste
grozby.
W takim razie gdzie chcesz być, agapi mou?
Nie mów do mnie moja miłości" w ten zakłamany sposób.
Nie będę z tobą rozmawiał, kiedy jesteś w takim nastroju. Zak
podał jej lornetkę. Popatrz na delfiny.
Pandora wstała z leżaka.
Gdzie one sÄ…?
Popatrz tam, gdzie lata dużo ptaków.
Widzę je. Pięć... osiem. Na pewno jest ich jeszcze więcej.
Tak. To duża gromada potwierdził Zak, przysuwając się do niej.
Od lat odwiedzajÄ… wyspÄ™.
To wspaniałe. U nas też są delfiny i wieloryby. Ale cudnie jest
widzieć je tutaj. O, właśnie jeden wyskoczył z wody!
68
RS
Tak. Cieszy mnie, że nadal tu są. Dlatego też co roku daję miliony na
ich ochronÄ™.
A jednocześnie twoje tankowce przewożą ropę. A jeśli nastąpi
wyciek?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]