[ Pobierz całość w formacie PDF ]

część jej ambicji nie zdmuchnęła kilku kluczowych osób, siedzących w
pierwszym rzędzie. Bibi była tancerką Vegas. Zamierzała poprowadzić
swoją ekipę i zapewnić idealne przedstawienie Temptation. Bibi zagrała do
końca, a publiczność pokochała każdą minutę. Nigdy nie byłam z niej
bardziej dumna. To była chwila jej życia i było to widać.
Pierwszy akt Temptation był taki jak tego oczekiwała publiczność,
przejście przez piosenki, które uczyniły z niej gwiazdę. %7łartowała i
rozmawiała z publicznością, czysty południowy urok. Do zakończenia
wstępu, publiczność jadła jej z ręki. Akt drugi miał być wielką chwilą. W
ciągu ostatnich dwóch dni w mediach panował wielki szum, wszystko tylko
podsycało tajemnicę wokół aktu drugiego, który obiecywał nową prawdę o
Temptation McCoy. Bilety wykupione. Randolf chodził niczym kat, który
zjadł klatkę kanarków.
Z tego co widziałam, jedynymi osobami będącymi niezadowolonymi
byliśmy ja i Al. %7ładne z nas nie będzie usatysfakcjonowane dopóki ta noc
nie dobiegnie końca. Wciągnęłam uspokajający oddech, gdy światła zaczęły
przygasać. Zwiatła za kulisami także zaczęły się wyłączać. Tuż przed tym
jak zgasły całkowicie, zobaczyłam Dru Bensona wchodzącego za kulisy
daleko od centrum sceny, stojącego dokładnie w tym samym miejscu, w
którym byłam ja podczas aktu drugiego. Zwietnie, pomyślałam. Teraz muszę
mieć dwie rzeczy na oku. Akt pierwszy oglądał z miejsca obok Randolfa.
Szczerze pragnęłam, żeby tam został.
Skierowałam wzrok z powrotem na scenę. Mimo iż nie chciałam
odwracać uwagi od Dru, Temptation była na pierwszym miejscu. Na scenie
panował całkowity mrok. Mały znak X był widoczny. To był znak
Temptation. Zobaczyłam, jak znika on z widoku. To znaczyło, że gwiazda
jest na miejscu.
Przedstawienie.
Powoli, cicho, zasłony rozsunięto. Usłyszałam szept publiczności, echo
mojego zaskoczenia. Scena była w dalszym ciągu pogrążona w całkowitym
mroku. W ciemności saksofon zaczął grać, dzwięk przypominający tysiąc
nocnych klubów, i punkt zaczął się pojawiać na Temptation McCoy. Była
ubrana w zwiewną czerń. Jej blond włosy upięte szykownie na czubku
głowy. Gdy światła rozjaśniły się, zdałam sobie sprawę, że miała na sobie
czarny płaszcz. Jej oczy były ogromne, powieki pomalowane błyszczącym
srebrem. Jej usta były wyrazną linią szkarłatu. Przy białych światłach i
ciemnym płaszczu, jej blada skóra lśniła niczym perły.
Podczas przerwy, Temptation McCoy dorosła.
Zaczęła śpiewać i reszta orkiestry dołączyła się do saksofonu. To była
rzewna piosenka o miłości, pełna niezaspokojonego pragnienia. Stojąc
całkowicie bez ruchu na środku sceny, Temptation śpiewała o
pasjonującym pragnieniu, które miało być zaspokojone, ale nie
zaprzeczone. Pragnienie rzeczy, o której kobieta wiedziała, ale nigdy nie
doświadczyła: miłości.
I wtedy, nagle, nie była już sama. Tancerz był z nią na scenie, ubrany w
czarny kostium, jego twarz osłonięta przez czarną maskę. Ona zaczęła
śpiewać do niego, fizyczne ukazanie pasji, której pragnęła doświadczyć.
Stanął za nią, jego ręce wyraznie widoczne, gdy sunęły po jej ramionach.
Płaszcz opadł do stóp Temptation i przysięgam, że każdej osobie na
widowni zaparło dech w piersiach.
Przez jedną sekundę wyglądał na całkowicie nagą.
Nie była oczywiście. To był kostium, ale tak zaprojektowany  kolor
idealnie dopasowany do jej karnacji  dlatego pierwszym wrażeniem było
to, że nie miała na sobie nic.
Para zaczęła taniec uwodzenia i ponownie, publiczność i ja zostaliśmy
zaskoczeni. Ponieważ zamiast być gonioną, to Temptation ścigała. To nie
była jakaś dziewica, bojąca się pierwszego smaku miłości. Była chętna,
żądająca. To jej partner był zabawką. Zbliżając się, tylko po to by się
odsunąć, poza zasięg. Nagle zaczęłam się uśmiechać. Tam na scenie było
fizyczne ukazanie tego, jak dziewczyna się czuje, gdy chłopak ją porzuca. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sliwowica.opx.pl
  •