[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zaraz poddał się z dreszczem niepokoju i zmieszania. miejsca. Dziwnie się podróżowało musząc w niektórych miejscach przyśpie-
- Dalsze polygony przeczące prawom matematyki ? szać niemal do biegu, aby utrzymać zwykłe marszowe tempo.
Sierżant roześmiał się krótko, nerwowo.
Dotarliśmy do pierwszej bramy. Jeruss objął prowadzenie, chociaż na
- Tak. Płaskowyż jest naprawdę rozległy. Czekaliśmy tam przez długi czas, dobrą sprawę mogliśmy pójść przodem sami, bo w rdzawej ziemi głęboko
żołnierze na obrzeżach, przywódcy i pojazdy pośrodku. odcisnęły się koleiny ciężkich pojazdów i ślady ludzkich butów.
- Co potem ? Droga wiodła przez skupisko stromych wzgórz, ponurych i nieprzyjaz-
- Czekaliśmy tam chyba całe godziny, chociaż nie sposób tego potwierdzić, nych. W zasięgu naszego wzroku biegło wiele rzędów bram, niektóre z nich
bo wszystkie chronometry się zawiesiły. Potem zaczęła się kłótnia. Lord wyraznie niszczały i rozsypywały się powoli. Szybko straciłem orientację w
Glaw posprzeczał się z pozostałymi cywilami. Uznałem to za szansę, kaza- terenie. Często odnosiłem wrażenie, że przechodząc przez jedną obręcz
łem przygotować się ludziom. Było nas prawie dziewięćdziesięciu, goto- wychodziliśmy w zupełnie innym rzędzie bram. Zlady konwoju były wy-
wych przy najbliższej sposobności dać nogę. Wszyscy pozostali gapili się na razne i czytelne, ale zdawały się kluczyć w miejscu w chaotyczny sposób.
kłótnię. Wielki wojownik... zmiłuj się, boski Imperatorze... on zaczął krzy- Same bramy też budziły niepokój obserwatorów, gdyż zgodnie ze słowami
czeć na resztę grupy. Myślę, że to właśnie jego głos przełamał nasze waha- Jerussa przeczyły swym kształtem prawom geometrii.
nie. Odskakiwaliśmy po dwóch, trzech jednocześnie, z tylnych szeregów, w - Myślę powiedział do mnie cicho idący z boku Aemos że ten brak
dół symetrii
59
symetrii występuje w każdej dziedzinie i każdym wymiarze. niem świadomości. Podobnie jak w przypadku badanego przez nas podziem-
- Co masz na myśli ? nego świata, sami obcy byli tak odmienni, że ludzki umysł nie potrafił się z
- W trzech widzialnych wymiarach oraz w czwartym: czasie. Wszystko ich kształtami pogodzić. Każda wygięta kończyna, każda obła głowa skry-
ulega zniekształceniu. Być może jest to jakiś efekt uboczny, być może roz- wała w sobie jakąś chorą aurę. Nigdy dotąd nie wiedziałem, jak istotny na
myślnie zaprojektowana forma psychicznego dręczenia ludzi, a może... nie mnie wpływ miało poczucie symetrii i jak destruktywnie wpływał na moją
wiem. To dlatego wszystko tutaj jest takie dziwne i nie dające się zaakcep- psychikę jej rażący brak. To były potwornie zdeformowane istoty, całko-
tować przez ludzki umysł. wicie pozbawione jakiegokolwiek śladu gracji, czy chociaż jednego elemen-
tu mogącego zaspokoić estetyczne zmysły człowieka. Ciała obcych samą
* * * * * swą formą zdawały się przeczyć logice.
Strach zdjął mnie do szpiku kości. Potoczyłem wzrokiem po twarzach
Dotarliśmy w końcu do miejsca, które Jeruss nazywał płaskowyżem. towarzyszy i ujrzałem lęk w ich oczach lęk, niedowierzanie, wstręt.
Była to idealnie gładka górska wyżyna mająca blisko kilometr długości i Aemos uratował moje życie i zdrowy rozum. On i tylko on jeden stał
szerokości, pieczołowicie wyłożona niesymetrycznymi metalowymi płytka- niczym urzeczony wpatrując się w saruthi z charakterystycznym uśmiesz-
mi drwiącymi niemo z ludzkich praw matematycznych. Wszędzie wokół kiem zdradzającym naukową ekscytację.
wystrzeliwały w niebo ostre szczyty i brązowe grzbiety przeskoków. Niebo - Bardzo niepokojące wymamrotał.
było ciemne i mógłbym przysiąc, że dostrzegałem na nim blask gwiazd. Ta krótka uwaga sprawiła, że parsknąłem zdławionym śmiechem. Powró-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]